Kto pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem".
Święty Paweł jasno i wyraźnie mówi nam, że "skoro jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli. A właśnie za wszystkich umarł Chrystus, po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla tego, który za nich umarł i zmartwychwstał". Życie w bliskości z Chrystusem, zapraszanie Go do naszej codzienności, umożliwia przeżywanie różnych doświadczeń życiowych jako daru, który mamy rozpoznać i przyjąć. Ale jest jeszcze coś ważniejszego: jeżeli Chrystus za nas umarł i zmartwychwstał, to my "nie możemy siebie odnaleźć inaczej, jak tylko przez bezinteresowny dar z siebie samego". Jesteśmy już wtedy zupełnie kimś innym. Jeśli potrafimy dostrzec ludzi, którzy żyjąc obok, potrzebują nas, sami tak naprawdę stajemy się kimś innym. Jeżeli to dostrzeganie innych dokonuje się w imię Chrystusa, to "stajemy się nowym stworzeniem".
Nie możemy żyć, nie widząc innych, którzy na drodze naszego życia zostali nam dani przez Boga, abyśmy choć kawałek drogi naszego życia przeszli razem. A przez to pójście razem Bóg bez wątpienia chce nam coś nowego powiedzieć, chce, abyśmy znów otworzyli się na innych.
"Jakże wam brak wiary?". Te słowa Jezusa również opisują nasze przeżywanie, doświadczanie codzienności. Słaba jest nasza wiara i często brak nam zaufania do Boga. Potrzeba doświadczenia, przeżycia burzy na jeziorze, aby móc odkryć, co w naszej codzienności powinno być na pierwszym miejscu. "Jakże wam brak wiary?" - te słowa odkrywają również kruchość naszych relacji z innymi oraz to, że nie potrafimy wychodzić z różnych doświadczeń życiowych z podstawowym pytaniem na ustach o to, czego Pan Bóg chciał nas nauczyć przez to właśnie konkretne doświadczenie. Trzeba sobie stawiać wiele pytań i ważniejsze jest często owo pytanie niż wyczerpująca odpowiedź, której może przez całe życie nie odnajdziemy. Ale już owo pytanie nadaje sens i kierunek, który raz obrany prowadzi nas i umacnia.
Nowe stworzenie
W 2 Kor. 5:17 apostoł Paweł definiuje nowe stworzenie jako 'bycie w Chrystusie'. Nie oznacza to oczywiście przebywania fizycznego, zresztą werset wcześniej Paweł pisze, że "nikogo nie znamy według ciała", a więc element naszej cielesności nie jest tutaj istotny. I to jest ciekawa informacja, bowiem nawet 95 proc. zachowań człowieka jest kontrolowanych przez podświadomość - przez to, w jaki sposób pracują i jak są połączone neurony w naszym ciele. Mówimy o kontroli, która jest w jakimś sensie mechaniczna, niezależna od świadomości. Apostoł tymczasem stwierdza, że z punktu widzenia nowego stworzenia to nie ma znaczenia. Znaczenie ma te pozostałe 5 proc. naszej świadomości. Nie dlatego, że ma tak ogromny bezpośredni wpływ na nasze zachowanie (bo jak widać nie ma), ale dlatego, że może zmieniać - kształtować od nowa - pozostałe 95 proc. Sposób, w jaki kształtujemy nasze myślenie, będzie kształtował naszą podświadomość, a następnie nasze postępowanie.
Ponieważ Paweł wskazuje w 2 Kor. 5:16 element czasowy - "odtąd nikogo nie znamy według ciała" - warto cofnąć się jeszcze nieco dalej, aby zobaczyć, który moment jest tym definicyjnym początkiem nowego stworzenia. 2 Kor. 5:14,15 - "Miłość Chrystusa bowiem przymusza nas ... aby ci, którzy żyją, już więcej nie żyli dla siebie, lecz dla tego, który za nich umarł i został wskrzeszony" (UBG). Nowe stworzenie zatem zaczyna się tam, gdzie działa 'miłość Chrystusa', która dosłownie 'przymusza' jej posiadaczy do życia dla Chrystusa. Aby z kolei żyć dla Chrystusa, trzeba jeszcze wiedzieć, czemu on poświęcił swoje życie: "Ja po to się narodziłem i po to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie" (Jn. 18:37 UBG). Nasz Pan odnosi się do tego elementu kiedy, odchodząc, poleca czynić uczniów z narodów i uczyć ich przestrzegać wszystkiego, czego on nauczał (Mt. 28:19,20). Także tutaj podstawowym elementem jest prawda, jej znajomość i życie zgodnie z jej zrozumieniem.
Ponieważ Bóg jest Bogiem porządku, także stworzona przez Niego rzeczywistość rządzi się określonymi prawami, posiada określoną strukturę (1 Kor. 14:33). Poruszanie się zgodnie ze stworzonymi przez Boga prawami przynosi pokój, przekraczanie ich przynosi nieszczęście i śmierć. Człowiek Boży ma postępować zgodnie z tą strukturą, ale najpierw musi ją znać. Znajomość ta jednak nie została nam dana a priori, to jest coś, o co musimy zabiegać; to proces ciągłego poznawania, o czym mówi nasz Pan w Jn. 17:3. Nie mamy jednak bezpośredniego dostępu do tej metafizycznej rzeczywistości, dlatego swoim wybranym Bóg daje dwie rzeczy: swoje Słowo, które o tej rzeczywistości informuje, oraz swojego ducha - ducha 'miłości Chrystusa', która także jest w Biblii nazywana miłością prawdy (Rzym. 5:5; 2 Tes. 2:10). Zadaniem miłości prawdy jest motywowanie i uzdolnienie wybranych do poznawania tej pozamaterialnej struktury; Słowo Boże pokazuje, jak ona wygląda.
Nowy człowiek
Efektem tego procesu poznawania będzie najpierw ukształtowanie naszej świadomości według zrozumienia struktury prawdy, a następnie także ukształtowanie naszej podświadomości we wzorce postępowania zgodne z prawem Boga. Zreformowana świadomość i podświadomość to z kolei to, co Biblia nazywa 'nowym człowiekiem'. W Ef. 4:20-24 apostoł Paweł dokładnie opisuje ten proces: werset 22 - mamy zrzucić 'starego człowieka' (dotychczasowy sposób myślenia i postępowania); werset 23 - środkiem do osiągnięcia tego celu jest 'odnowienie ducha umysłu', czyli myślenie zgodne z prawdą; werset 24 - skutkiem nauczenia się prawdy będzie przyobleczenie 'nowego człowieka' - reforma podświadomych mechanizmów postępowania. Warunkiem zmiany podświadomych mechanizmów postępowania jest zmiana myślenia i tak przedstawia to Pismo św. - warunkiem przyobleczenia nowego człowieka jest przyobleczenie nowego stworzenia.
Wydaje się, że zastosowanie określenia 'nowe stworzenie' do świadomości jest uzasadnione przede wszystkim bezpośrednim kontekstem 2 Kor. 5:17. We wstępie komentarza zaznaczyłem, że Paweł wyklucza pojęcie ciała w odniesieniu do nowego stworzenia, tymczasem podświadomość zakodowana jest właśnie w naszym ciele, w naszym układzie nerwowym. Miłość prawdy nie działa w obszarze podświadomości, ale świadomości, prowadząc do aktywnego (i świadomego) rozwoju w znajomości. Nowy Testament w wielu miejscach nawiązuje do tej świadomej aktywności, m.in. w przywołanym już Ef. 4:23 i 2 Tm. 1:7, gdzie przeczytamy o 'duchu myśli waszej' oraz 'duchu mocy, miłości i przywodzenia do rozsądku' (GP). Apostoł Jan mówi, że "Syn Boga ... dał nam myślenie" (1 Jn. 5:20 GP), Paweł pisze o rozumnej służbie (Rzym. 12:1). Rozwój w prawdzie jest działaniem, które nie jest automatyczne, ale wymaga pracy po stronie powołanych.
Wykonanie tej pracy jest jednak niezbędne. To nie tylko znajomość poszczególnych doktryn, ale także - a nawet przede wszystkim - umiejętność odróżniania tego, co jest piękne, od tego, co jest złe (Hbr. 5:11-14). Nie jest to jedynie wiedza, ale wiedza wypływająca z umiejętności. Dzięki niej nie tylko potrafimy działać w sytuacjach znanych (tutaj działa podświadomość wykorzystująca wypracowane strategie reagowania), ale także nieznanych - sytuacjach nowych, które dopiero wymagają analizy i decyzji. Analiza i decyzja natomiast wymagają zrozumienia - znajomości zasad, które rządzą naszą rzeczywistością. Tego rodzaju dojrzałość jest najcenniejszą rzeczą, którą może w sobie wypracować człowiek wierzący, a zarazem najcenniejszym darem, jaki możemy otrzymać od Boga (Flp. 2:12,13).
W czwartek Uroczystość Bożego Ciała. Będziemy dziękować Bogu za dar Eucharystii, będziemy prosić Chrystusa o błogosławieństwo i pokój dla Kościoła powszechnego, naszej Ojczyzny i naszego Narodu. Udział w procesji jest publicznym wyznaniem wiary w to, że Jezus jest wśród nas, w naszym życiu zawsze obecny.
Msze św. w Uroczystość Bożego Ciała będą w tych samych godzinach, jak w niedzielę. Nie będzie tylko Mszy św. o godz.13.00. Procesja z Najświętszym Sakramentem po Mszy św. z godz. 11.30 ulicami miasta, jak w latach poprzednich: Farna, Plac Bema, Berka Joselewicza, Mazowiecka, Paderewskiego, Łęczysk, Plac 1 Maja, Kościuszki, Świętokrzyska, Plac Papieża Jana Pawła II. Prosimy przygotować ołtarzyki.
Prosimy o udekorowanie okien w całej parafii, a zwłaszcza na trasie procesji, na znak naszego szacunku dla Chrystusa Eucharystycznego, który chce być obecny szczególnie w dniach oktawy blisko każdego z nas. Prosimy nie stawiać samochodów na trasie procesji.
Przykazanie miłości jest jednym z najpiękniejszych, jakie Bóg mógł podarować człowiekowi.
"Jezus powiedział do swoich uczniów: Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali".
W Ewangelii dzisiejszej Chrystus zaprasza nas do trwania w Jego miłości. To trwanie jest jednak możliwe dlatego, że On sam pierwszy nas umiłował. A w Nim jesteśmy umiłowani przez Boga Ojca.
Trwanie w miłości Jezusa możliwe jest ze względu na Jego wybór. To nie człowiek wybiera Boga. Człowiek tylko z wdzięcznością odpowiada. Św. Paweł pisze, że został "pochwycony przez Jezusa".I tak może powiedzieć każda osoba żyjąca świadomie Ewangelią i realizująca chrześcijańskie powołanie. Sami z siebie jesteśmy tylko pustymi naczyniami. Jednak Jezus szuka pustych naczyń i wypełnia je po brzegi. A nawet tak, by się przelewały i nawadniały ziemię, napełniały innych dobrocią i miłością.
Trwanie w miłości Jezusa możliwe jest dzięki Jego miłości. Miłość Jezusa nie jest rozdzielona "w równym stopniu" na wielu. Każdy jest i czuje się kochany w sposób niepowtarzalny, jedyny. Inaczej Jezus kocha wrażliwego i łagodnego Jana, inaczej pełnego temperamentu, zdecydowanego, gotowego do poświęceń Piotra, inaczej realistę i sceptyka Tomasza, jeszcze inaczej doktrynera Jakuba czy człowieka interesu, Judasza… Inaczej mnie. Wszyscy uczniowie są jednak w sercu Jezusa.
Trwanie w miłości możliwe jest dzięki przyjaźni Jezusa. W czasach Jezusa tylko nieliczne grono uczniów było dopuszczane do niektórych tajemnic mistrzów czy nauczycieli. Jezus natomiast dzieli z uczniami głęboką autentyczną przyjaźń, która jest oparta o relacje z Ojcem. Jezus nie ma wobec uczniów żadnych tajemnic. To, co jest w Jego sercu, odsłania im stopniowo, w miarę, jak są zdolni je przyjąć i zrozumieć. Przyjaźń Jezusa z uczniami jest prawdziwa, autentyczna, wyzwalająca. Taka przyjaźń nie wiąże, nie krępuje ani nie ogranicza, nie zagarnia wyłącznie dla siebie. Jezus nie traktuje uczniów jak własność, nie zabrania im nawiązywania przyjaźni z innymi. Nie zastrzega sobie prawa wyłączności…
W życiu codziennym stajemy przed różnymi wyborami, sytuacjami, które mogą zachwiać naszą wiarą. Jedyną drogą do wolności i osiągnięcia równowagi jest Jezus Chrystus. Zapewnia nas, że jeśli będziemy trwać w Jego miłości i wzajemnie się miłować – to osiągniemy wieczną radość i staniemy się Jego przyjaciółmi. Bo przecież gdzie Bóg jest na pierwszym miejscu, tam wszystko jest na miejscu właściwym.
Miłując się wzajemnie, budujemy wspólnie cywilizację miłości i podobamy się Bogu. Pełni wiary i ufności oddajemy wszystkie swoje zmartwienia woli Bożej, bo przecież to Bóg jest naszym orędownikiem i ratuje nas nawet z najtrudniejszych sytuacji, często postrzeganych jako te „bez wyjścia”. W momentach zwątpienia warto zatem przyjąć postawę, że przecież nie mamy dużego problemu, tylko mamy wielkiego Boga, który jest w stanie zmienić nasze życie w jednej chwili i rozwiązać wszystkie węzły naszego życia. To Bóg nas wybrał i przeznaczył na to, abyśmy szli, przynosili owoce i w nich trwali, a wtedy Ojciec da nam wszystko, o cokolwiek Go poprosimy.
Trwajmy nieustannie w przeświadczeniu, że miłość wzajemna i dobroć to klucz do naszego zbawienia.
Życzenia Świąteczne Księdza Biskupa Janusza Stepnowskiego:
Umiłowani Bracia i Siostry,
Wiadomość o Zmartwychwstaniu Pana Jezusa przemieniła Apostołów i napełniła ich serca radością. Zrozumieli bowiem patrząc na pusty grób Zbawiciela, że ostatnie słowo nie należy do śmierci, ale do życia.
Niech wielkanocna radość, pomimo różnych lęków, także powodowanych pandemią, stanie się udziałem nas wszystkich.
Niech wielkanocny pokój, przyniesiony światu przez Syna Bożego, zagości na stałe w naszych sercach.
Niech wielkanocny czas będzie okazją do wielbienia Boga i doświadczania Jego miłości w codziennym życiu.
Wraz z Biskupem Tadeuszem życzymy Wam – Umiłowani Diecezjanie – błogosławionych Świąt Wielkanocnych oraz żywej wiary, która pozwoli z nową nadzieją patrzeć w przyszłość.
Wasz Biskup
+ Janusz Stepnowski
Kochani Siostry i Bracia! Mili Goście i Drodzy Parafianie!
Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego to największe i najpiękniejsze święto. Z tej okazji wszystkim Drogim Parafianom i Miłym Gościom składamy najlepsze i najserdeczniejsze życzenia. „Pokój Wam, nie bójcie się” – to wielkanocne pozdrowienie nabiera dziś nowego znaczenia. Zmartwychwstały Chrystus przynosi nam w darze swój pokój, dzięki któremu możemy przezwyciężać wszelką niepewność i lęk, jaki dziś zagościł w świecie.
Niech Moc płynąca z Krzyża i Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa napełni nas na nowo nadzieją, prawdziwym pokojem i radością. Bądźmy świadkami pustego grobu, jasności poranka wielkanocnego i za św. Tomaszem z wiarą powtarzajmy: Pan mój i Bóg mój. Wszystkim życzymy radosnych i błogosławionych Świąt.
Duszpasterze
WIELKI CZWARTEK
MSZE ŚW. o godz. 16.00 i 17.30
SPOWIEDŹ od 16.00
ADORACJA do godz. 22.00
WIELKI PIĄTEK
ADORACJA 7.00 - 22.00
DROGA KRZYŻOWA w kościele 10.00
SPOWIEDŹ od 16.00
NABOŻEŃSTWO 17.30
WIELKA SOBOTA
ADORACJA od 7.00
POŚWIĘCENIE POKARMÓW od 8.00 do 14.00
przed kościołem co pół godziny
(przynieśmy również wodę do poświęcenia)
poświęcenie pokarmów na wioskach od 8.30
SPOWIEDŹ od 16.00
MSZA ŚWIĘTA 18.30
NIEDZIELA
ZMARTWYCHWSTANIA
PAŃSKIEGO
6.00 (Rezurekcja), 8.30, 10.00, 11.30, 13.00, 16.00, 18.00
PONIEDZIAŁEK
WIELKANOCNY
7.00, 8.30, 10.00, 11.30, 13.00, 16.00, 18.00